
Rachel
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.
Co kocham dzielić się z wami, to portrety i słowa kobiet, które właśnie skończyły 40 lat. Każdy przeżywa swoje 40. urodziny inaczej, a dziś dzielę się przemyśleniami Rachel na temat życia.
Powiedz nam, co chciałabyś, żebyśmy o tobie wiedzieli:
Nazywam się Rachel Rust i pozwól, że zacznę od zabawnej historii o moim nazwisku. "Rust" oznacza "spokój" po holendersku... Ehm... cóż... mogę zapewnić, że spokój to ostatnia rzecz, jaką większość ludzi wokół mnie by o mnie powiedziała. ?
Jestem bardzo aktywną, spontaniczną, pracowitą, zabawną, kochającą i oddaną matką dwójki dzieci. Uwielbiam śpiewać, słuchać i tańczyć do każdego rodzaju muzyki. To naprawdę rozjaśnia mój dzień. Chodzenie na siłownię to także jedna z rzeczy, które sprawiają mi radość.
Ostatnio, ponieważ dzieci są już nastolatkami, a ich niezależność powoli, ale nieuchronnie rośnie, zaczynam zastanawiać się nad wewnętrznym spokojem. Zadaję sobie egzystencjalne pytania, takie jak: czy osoba, którą byłam wtedy, to ta sama, którą jestem teraz? Czy lubię tę osobę? A jeśli nie, jak to zmienić? Czego się boję i skąd pochodzą te lęki? Czego potrzebuję, by mentalnie się rozwijać? I tak dalej.
Chociaż jest to konfrontujące, to fantastyczna podróż, która niesie ze sobą wiele frustracji, wrażliwości oraz nowych wspaniałych uczuć, spostrzeżeń i możliwości. Piękna faza, w której chcę się zanurzyć.
Jak wygląda Twoja kariera?
Jestem samozatrudnioną stylistką rzęs i brwi, która prowadzi salon piękności w Almere. Jeśli zastanawiasz się, jak powstał cały salon piękności, kiedyś pracowałam w AMC Medical Center po ukończeniu czteroletnich studiów "Wyższej Edukacji Laboratoryjnej." Po 12 latach rzuciłam pracę, ponieważ wiedziałam, że chcę mieć własny biznes. Miałam roczny urlop naukowy, podczas którego miałam czas na znalezienie nowych ambicji.
Jak się czułaś, kończąc 40 lat?
Powiedzenie „życie zaczyna się po czterdziestce” naprawdę wzbudziło moją ciekawość. Nigdy nie myślałam, że to prawda, ale tak jest. Czuję się o wiele lepiej, ponieważ nie pozwalam, by drobne problemy mnie przygnębiały jak wcześniej. Mam więcej spokoju w życiu. Czuję się bardziej zrównoważona i staram się robić rzeczy, których nigdy wcześniej nie próbowałam, tak jak ta sesja zdjęciowa i wywiad. To tak bardzo poza moją strefą komfortu, ale jednocześnie tak ekscytujące. „Rób wszystko, co cię przeraża” to moje nowe motto.
Czuję się błogosławiona wiekiem 40 ponieważ naprawdę otwiera przede mną nowe drzwi.
Najlepsze/najgorsze rzeczy związane ze starzeniem się?
Najlepsze w starzeniu się jest to, że czuję się lepiej mentalnie i fizycznie, bardziej zrelaksowana, wolna i szczęśliwsza. Wierzę, że to efekt bycia znacznie bardziej w równowadze z moimi myślami i uczuciami oraz odpuszczania starych lęków. Wiem, kim jestem, czego potrzebuję dla siebie i co mogę dać innym.
Najgorsze w starzeniu się to drobne bóle fizyczne i wolniejsze dochodzenie do siebie.
Na co osobiście najbardziej masz nadzieję w nadchodzącym roku?
Planuję kontynuować tę ścieżkę samopoznania i mam nadzieję na dalszy rozwój osobisty i mentalny. Poza efektami dla mnie samej, widzę, że wszyscy i wszystko wokół mnie również korzysta, moja rodzina. I dążę do tego, by mój biznes stał się jeszcze bardziej udany niż jest dzisiaj.
Co uważasz za swoje największe osiągnięcie?
Po stronie osobistej, bycie matką moich dziewczyn i dokonywanie wyborów dla siebie. Jestem tak szczęśliwa, widząc, jak dorastają na piękne, mądre nastolatki. A w moim przypadku osobistym, stawianie moich potrzeb na pierwszym miejscu. Zawsze byłam zajęta pomaganiem innym z ich potrzebami zamiast moimi.
Po stronie zawodowej, moim wyborem było samozatrudnienie. Wszyscy mówili, że jestem szalona, zostawiając stałą pracę na rzecz niepewnej sytuacji. Ale posłuchałam serca i nie żałuję tego wcale.
Co napisałbyś na Twitterze do swojego młodszego ja?
Po pierwsze i najważniejsze... BĄDŹ SZCZĘŚLIWY, CIESZ SIĘ ŻYCIEM i NIE DAJ SIĘ STRACHOWI.
Upewnij się, że kochasz siebie i wiesz, kim jesteś. Zawsze wiedz, czego potrzebujesz, by być szczęśliwym.
Strach powstrzymuje cię przed otwartością i rozwojem. To jest fundament najlepszej wersji ciebie.
Nie bój się próbować nowych rzeczy. Podejmuj każde wyzwanie, które pojawi się na twojej drodze. To sprawi, że będziesz się rozwijać, staniesz się silniejszy i zdobędziesz wiele wglądów. Życie jest takie piękne, więc ciesz się nim.
Najdziwniejsza ostatnia myśl w środku nocy?
Nie mam ich wiele, ponieważ rzadko budzę się w środku nocy. Jestem świetnym śpiochem. Ale kiedy się budzę, często jest to związane z pracą, przyciąganiem większej liczby klientów do mojego salonu i rozwojem mojego biznesu.
Najwspanialsze nowe odkrycie?
Lorum ipsum
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.