Rachel Vogeleisen

Opowiedz nam o swojej sztuce.

Moja sztuka to coś nowego. Zajęło mi dużo czasu, by nazwać siebie artystką. Poprzez praktykę fotograficzną rozwinęłam się i zrozumiałam, że sztuka pomoże mi wyrazić mój głos. Zawsze miałam trudności ze słowami. Jestem introwertyczką i nie znoszę small talku, ale wszystko się otwiera, gdy używam fotografii jako artystycznego wyrazu.

Mam kilka trwających projektów, które skupiają się wokół tych samych tematów. Znalezienie swojego głosu, bycie sobą, akceptowanie siebie bez żadnych zmartwień. Poprzez moją sztukę chcę pomóc kobietom wyjść z ich skorup, zachęcić je do używania swojego głosu i świętowania tego, kim są.

Mój pierwszy projekt sztuki pięknej nosi tytuł "Kobiety w cichej rebelii". Został zainspirowany wizytą na wystawie w National Gallery w Londynie poświęconej twórczości Artemizji Gentileschi, jednej z moich ulubionych malarek. Fascynowała mnie wytrwałość Artemizji, która musiała odnaleźć swoją drogę jako kobieta i malarka w czasach renesansu we Włoszech. Chciałam rozpocząć projekt fotograficzny o tym, jak kobiety niemal nie miały głosu w okresie renesansu; miały być widziane, ale nie słyszane. Rozwinęłam ten projekt aż do czasów edwardiańskich i planuję kontynuować go, aż kobiety w końcu otrzymają prawo do głosu.

Innym rozwijającym się projektem, nad którym pracuję, jest radosna podróż, gdzie kobiety świętują rozpoczęcie nowego życia w europejskim mieście. Wszystkie te projekty sprawiają, że czuję się uskrzydlona, ponieważ całkowicie utożsamiam się z moim głosem i przesłaniem podczas tworzenia tych obrazów.

Dorastałam w latach 70. i czułam różnicę w możliwościach między mężczyznami a kobietami. Od młodości miałam potrzebę walki o swoje prawa, pomagając kobietom odnaleźć swoją drogę i prawa. Cała moja praca niesie silne feministyczne przesłanie.

Co możesz nam powiedzieć o miłości?

Miłość to potężne uczucie. Przemienia cię w nadczłowieka; z miłością możemy osiągnąć wszystko, co wykracza poza przekonania. To najpiękniejsze uczucie na świecie.

Skąd czerpiesz inspirację?

Jestem buntowniczką i kocham kobiety, które były pionierkami i łamały konwencje. Dorastałam w latach 70. i czułam różnicę w możliwościach między mężczyznami a kobietami. Od młodości miałam potrzebę walki o swoje prawa, pomagając kobietom odnaleźć swoją drogę i prawa — cała moja praca niesie silne feministyczne przesłanie.

Uwielbiam kobiece artystki takie jak Artemisia, Camille Claudel, Frida Khalo, Sally Mann i inne. Kocham, jak ich sztuka wyraża ich samych. Uwielbiam style baroku i renesansu — mieszankę kobiecości i odwagi.

Uwielbiam włóczyć się po muzeach, szukając inspiracji. Filmy też mnie inspirują; kocham film "In the Mood For Love", gdzie każda scena to sensualność i piękne zdjęcia. Od młodości miałam potrzebę walki o swoje prawa, pomagając kobietom odnaleźć swoją drogę i prawa — cała moja praca to silny feminizm.