Sonja

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.

Kategoria

pantalony

Data

27/04/2020

Długość

6 min czytania

Udostępnij

pinterest-logo
instagram-logo
facebook-logo
envelope

Portret Sonji dzisiaj. Kolejna piękna kobieta, którą potem spotkałem na Instagramie, a spotkaliśmy się osobiście na moim wydarzeniu.

Podziwiam tę kobietę za jej pozytywne i silne podejście do życia. Jestem dumna, że mogłam zrobić jej portret i opowiedzieć jej historię na AndBloom, to z pewnością nie zawsze była łatwa historia.

Powiedz nam, co chciałbyś, żebyśmy o tobie wiedzieli;

Urodzona jako bliźniaczki, zarówno pod znakiem zodiaku, jak i w sensie słowa, z siostrą, która jest o 10 minut starsza. To oznacza, że nigdy nie byłam sama, zawsze miałam przyjaciela u boku. Oczywiście regularnie kłóciłam się z siostrą, ale ogólnie dobrze się dogadywałyśmy. Nie jesteśmy też bliźniaczkami jednojajowymi, jest wyraźna różnica. Coś miłego do powiedzenia to fakt, że moja siostra ma dysleksję, a ja mam niepełnosprawność, nie potrafię liczyć.

Gdybyś mógł wysłać tweet do swojej młodszej wersji, co byś powiedział?

W terapii traumy musiałam wielokrotnie nawiązać kontakt z moją młodszą wersją, więc nie jest mi obce mówienie o tym. Często pocieszałam swoją młodszą wersję w terapii, mówiąc, że wszystko będzie dobrze. Często też pozwalałam mojej młodszej wersji się bać, ponieważ moje doświadczenie było zupełnie inne. Kiedy byłam młoda, okazywanie strachu miało konsekwencje.

Moje dzieciństwo było bardzo źle ukształtowane, a właściwie musiałam to zobaczyć w wyraźny sposób, gdy miałam 42 lata. Wypaliłam się i moje życie znalazło się w wirze. Co chciałabym dziś powiedzieć mojej młodszej wersji? Staw czoła swoim lękom i uciekaj. Ten strach, który czujesz, nie jest bez powodu i wskazuje, że nie jesteś bezpieczny. Zaufaj swojemu przeczuciu, ono zawsze ma rację.

Jaka jest najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłeś?

Ucieczka w wieku 18 lat. Przyszłość była bardzo niepewna, a przede wszystkim bardzo niebezpieczna z powodu tego, co robiliśmy. Mój ojciec, przed którym uciekaliśmy, był człowiekiem o wielu twarzach i nigdy nie wiedziałeś, co zrobi. Moje dorosłe życie zaczęło się od traumatycznego małżeństwa, więc nauczyłam się, że przemoc jest odpowiedzią na wszystko. Ucieczka stamtąd była najtrudniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłam.

Z czego jesteś najbardziej dumna?

Duma? Oczywiście, jako dziecko też byłam dumna z rzeczy, takich jak dostanie 10 za rysunek, który zrobiłam na lekcji. Jako dorosła kobieta najbardziej jestem dumna z tego, że zaczęłam terapię traumy.

To był bardzo trudny okres, ale też bardzo piękny, ponieważ nawiązałam tam przyjaźnie.

Duma naprawdę pojawia się dopiero po kilku latach, ponieważ najpierw musi nastąpić świadomość, zmiany, proces uczenia się. A jeśli otrzymasz od innych ludzi informację zwrotną, że zmieniłeś się tak pozytywnie, tak, to wywoła uśmiech na twojej twarzy i poczujesz dumę!

Jak utrzymujesz zdrowie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne?

Sport to moja sprawa! Zaczęłam ćwiczyć, gdy stanęłam na wagę i wskazała prawie 90 kilogramów. Przy kilku treningach w tygodniu szybko schudłam i też czułam, że to dobrze dla mnie, by lepiej radzić sobie z moim PTSD. Cierpię na kontrolowaną agresję i dzięki treningowi siłowemu zauważyłam, że mogę to znacznie lepiej kontrolować w głowie.

Jak zdiagnozowano u ciebie PTSD?

Może to zabrzmieć dziwnie, ale moja siostra, mama i ja cierpiałyśmy na 18-letnią przedłużoną traumę. I tylko ja przeszłam terapię traumy. Moja matka i siostra tego nie potrzebowały, to wynika z ich sposobu przetwarzania przeszłości.

Ponieważ jestem wojowniczką, zbawczynią, buntowniczką, miało to też konsekwencje w przetwarzaniu. Jako dziecko natychmiast blokowałam rzeczy, ale też nawiązałam inną relację z moim oprawcą, by przetrwać. Nie wybierasz tego świadomie, twój podświadomy umysł podejmuje tę decyzję; „jeśli nie możesz ich pokonać, dołącz do nich.”

Zajęło mi lata, by odkryć moje prawdziwe uczucia, byłam taka przestraszona! Ten strach spowodował, że się załamałam i przeszłam terapię. Kiedy patrzę wstecz na to doświadczenie, widzę też, że dużo się śmiałyśmy we troje. Zabawa pomagała radzić sobie z całym nieszczęściem. I to był nasz moment, robienie rzeczy potajemnie, napięcie czegoś, co było zabronione, dawało cudowne uczucie.

Nasza pozytywność zapewniła, że przetrwaliśmy. Na szczęście po dniu nieszczęścia zawsze widzieliśmy jasny punkt, słomkę, której można się było chwycić. I to uczyniło mnie tym, kim jestem teraz. Dzięki mojej matce, która pomimo własnego nieszczęścia dała nam piękne dzieciństwo, bo nie chodzi o ilość, lecz o jakość. Te rzadkie chwile szczęścia się liczą!

Co jest pierwszą rzeczą, którą robisz rano, aby zacząć dzień pozytywnie?

Potrzebuję kawy! Świat może się palić, ale muszę zacząć od kubka pełnego czarnego złota! Potem jestem o wiele milszym człowiekiem! A potem idę na siłownię! Dobry trening daje mi energię i dobre wibracje! Teraz, gdy jestem w trakcie rozwodu, musiałam przestać chodzić na siłownię, nie mogłam już tego opłacać. Więc postanowiłam zrobić własną siłownię w domu. W przyszłym tygodniu nowa stacja zasilania będzie a

Lorum ipsum

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.