Powiedz nam, co chciałabyś, abyśmy wiedzieli o Tobie:
Nazywam się Anouk, mam 48 lat, mieszkam w Amsterdamie z mężem i dwójką dzieci w wieku 14 i 12 lat. Wychowałam się w południowej części Holandii, pochodzę z rodziny, w której dążenie do bezpieczeństwa było fundamentalne. Myślę, że moi rodzice woleliby, żebym została w wiosce, w której dorastałam, pracując dla lokalnego rządu na stałym kontrakcie. Mieli dobre intencje, ale ten sposób myślenia ograniczał mnie, a to, co nieświadomie zrobili, to zasiali ziarno moich niekończących się poszukiwań innowacji. Zawsze eksperymentowałam z szyciem własnych ubrań, projektowaniem butów i moich włosów. Mam nieograniczoną ciekawość nowych stylów, nowych miejsc, sztuki i muzyki w połączeniu z zachowaniem ludzi. Moje pierwsze prace były w branży turystycznej i podróżowanie dawało mi wolność. Inspiracja innymi kulturami. Później udało mi się przekształcić to ciągłe poszukiwanie innowacji w moją pracę. I na szczęście znalazłam wolność w Amsterdamie i w przedsiębiorczości.
Czym się zajmujesz zawodowo?
Od stycznia 2020 roku rozpoczęłam markę i społeczność Signed by You. W tej marce łączą się wszystkie rzeczy, które kocham i uważam za istotne. Projektuję buty na obcasie z myślą o kobietach po czterdziestce i dla nich. Naprawdę wierzę w siłę kobiet w pełnym rozkwicie siebie, energicznych kobiet w wieku 40 i 50 lat. Ale te kobiety są prawie pomijane, a w naszym społeczeństwie jest zbyt mała świadomość na temat tej grupy. A może lepiej powiedzieć, że przynajmniej nie w proporcji odpowiadającej mocy i sile tych kobiet. Dlatego założyłam „Signed By You”, platformę i markę dla silnych kobiet, które nie boją się pokazać światu, które inspirują i łączą. Ich historie są moją największą inspiracją do tworzenia butów wyrażających tę postawę.
Czy są jakieś niespodzianki związane ze starzeniem się?
Jest wiele rzeczy, ale jedną z nich, którą odkryłam przez lata, jest to, że nie chodzi o wiek; chodzi o energię. To, jak myślimy, determinuje, jak się czujemy i co emanujemy. Istnieje wiele ocen i opinii na temat starzenia się. Jednak bez względu na to, ile masz lat, ile masz lub nie masz zmarszczek, chodzi o energię wokół ciebie i o to, jak inni czują się w twojej obecności.
Społeczeństwo oparło swoje oceny starzenia się na zmianach w wyglądzie kobiet. Tymczasem widzę (i mówię też za siebie), że kobiety szukały odpowiedzi wewnątrz siebie. Tam, gdzie znajdują akceptację siebie, spokój, większą samoświadomość. Ten wewnętrzny rozwój tworzy inną energię. Lubię to, ponieważ ta energia na przykład pokazuje odporność kobiet. I ta energia jest niezniszczalna i pokonuje oceny świata zewnętrznego dotyczące wyglądu starzenia się. Kluczem jest to, że nie chodzi o to, jak wyglądasz, ale jak się czujesz, to właśnie emanujesz.
Jaką radę dałabyś swojej młodszej wersji?
Zrelaksuj się, słuchaj bardziej swojego wewnętrznego głosu, mimo tego, co mówią inni. Ma on ciekawe rzeczy do powiedzenia i może być kompasem wartości podczas twojej podróży. A jeśli to zrobisz, odważ się podążać za swoim sercem i intuicją. I śpiewaj. 🙂
Co cię uszczęśliwia?
Bycie z rodziną, kochamy przygodę wspólnego podróżowania. Długie, pyszne kolacje z dobrym winem z moimi najdroższymi przyjaciółmi
Pięknie wykonane buty na obcasie. Śpiewanie i wieczór w teatrze.
A słońce, słońce mnie uszczęśliwia, o tak, i cappuccino, najlepiej oba jednocześnie.