
Aristoula
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.
Skontaktowałem się z Aristoulą przez Marka van Westeropa. Mark jest, jak wszyscy już wiecie, wspaniałym fryzjerem i stylistą, z którym współpracuję dla AndBloom.
Pewnego dnia zadzwonił do mnie, by opowiedzieć o swoim kliencie, pięknej kobiecie o najpiękniejszych długich włosach. Ponieważ zawsze szukam kobiet po 40. roku życia i różnych narodowości do mojego projektu, byłam zachwycona, mogąc przedstawić tę grecką piękność.
Powiedz nam, co chciałabyś, żebyśmy o tobie wiedzieli:
Nazywam się Aristoula, jestem Greczynką, urodziłam się i wychowałam w Niemczech. Studiowałam filologię angielską i niemiecką w Düsseldorfie i przez wiele lat pracowałam w modzie (moja pasja!!!!) podczas i po studiach.
Zawsze marzyłam o karierze w modzie. Gdy byłam młoda, chciałam studiować projektowanie mody, ale mój ojciec chciał, żebym studiowała coś bardziej „przyzwoitego” i „konserwatywnego”. Kocham podróże, najwspanialsze chwile przeżyłam w Kambodży i Omanie. Wyszłam za mąż w 2007 roku, po czym przeprowadziłam się do Holandii i mieszkam tu od tamtej pory.
Co uważasz za swoje największe osiągnięcie?
Narodziny mojej córki. Obecność jej w moim życiu sprawia, że jestem bardziej pełna życia.
Co masz na swojej szafce nocnej?
Zawsze mam butelkę wody obok łóżka. I kilka czasopism na inspirację i bezsenne noce.
Jaka jest teraz Twoja kariera?
W tej chwili uczę języka niemieckiego w międzynarodowej szkole.
Gdybyś mogła wysłać tweet do swojej młodszej wersji, co byś powiedziała?
Podróżuj po świecie, nie przestawaj marzyć i podążaj za tymi marzeniami.
Na co osobiście najbardziej masz nadzieję w nadchodzącym roku?
Życzę sobie, aby wszyscy wokół mnie pozostali zdrowi i szczęśliwi. Nic nie powstrzymuje mnie bardziej i nie zasmuca tak bardzo, jak trudne chwile moich bliskich. Jeśli wszystko jest w porządku, dosłownie unoszę się w powietrzu... nawet niebo nie jest wtedy granicą.
Co powiedziałabyś, że jest najdziwniejszą rzeczą w byciu starszą kobietą?
Nigdy tak naprawdę nie myślę o swoim wieku. Nie czuję się inaczej teraz niż wtedy, gdy miałam 20 czy 30 lat. Po prostu idę dalej i przechodzę przez życie z tą samą ciekawością i naiwnością. Jedyną dziwną rzeczą są reakcje ludzi, gdy pytają mnie o mój wiek. Ludzie mają określone wyobrażenia o tym, jak trzeba wyglądać, zachowywać się, ubierać itp. na różnych etapach życia. Jeśli ktoś nie pasuje do tego schematu, jest to dla nich dziwne.
Ostatnia świetna książka, którą przeczytałeś?
Margaret Atwood, "Bodily Harm".
Czego najbardziej żałujesz?
Kiedyś zraniłam bliską mi osobę, naprawdę tego żałuję. I nie byłam tam, gdy mnie potrzebowano.
Ile masz lat?
Mam 47 lat.
Aristoula ma na sobie sukienkę marki Celine
Makijaż: Esther van Maanen
Fryzura: Mark van Westerop
Stylizacja: Dayenne Bekker
Lorum ipsum
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.