Caroline

Jaka jest najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłeś?

Jestem osobą technicznie zorientowaną i praktyczną. Tak też byłem szkolony. Musiałem nauczyć się pokazywać swoją miększą stronę i z pomocą kilku bliskich przyjaciół udało mi się to zrobić, ale to wciąż praca w toku. Ale nigdy nie jest się za starym, by się uczyć, prawda? Umiejętność akceptacji mojej miększej strony dodaje głębi mojemu życiu i to jest dobre. Lubię to.

Znając siebie teraz, co powiedziałbyś swojemu 60-letniemu ja?

To ciekawe pytanie. Zamiast mówić mojemu młodszemu ja, co robić, a czego nie w życiu, muszę powiedzieć to mojemu starszemu ja. To oznacza, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, mam przynajmniej dwanaście lat przed sobą, by dążyć do czegoś. Mam nadzieję, że będę radził sobie równie dobrze jak teraz, z wciąż wspaniałym życiem przed sobą. Prawdopodobnie nie bez pewnego bólu czy smutku, które są nieuniknione w życiu, ale mam nadzieję, że mimo to będzie to wspaniałe życie. Powiedziałbym mojemu starszemu ja, że ważne jest wyznaczanie celów, większe zaufanie do intuicji oraz że od czasu do czasu warto wyjść ze strefy komfortu i "rozciągnąć się" trochę bardziej, aby odkrywać ekscytujące nowe rzeczy i rozwijać się. Jestem przekonany, że to przyczyni się do jakości życia i że wraz z upływem lat będę mógł być z siebie bardziej dumny.

Na co najbardziej czekasz w ciągu najbliższych sześciu miesięcy?

Wakacje, aby spędzić wartościowy czas z rodziną i przyjaciółmi. I aby odkrywać różne aktywności w modelingu i fotografii.

Ulubiona rzecz do robienia, gdy nikogo nie ma w pobliżu?

Mam kilka rzeczy, które lubię robić, gdy jestem sama. Lubię eksperymentować w kuchni i próbować nowych przepisów, chociaż nie jestem urodzonym szefem kuchni (wręcz przeciwnie :-). Lubię też domowy dzień spa, a czasem oglądać film lub czytać książkę.

Powiedz nam, co chciałabyś, żebyśmy o tobie wiedzieli:

Urodziłam się w 1971 roku w czteroosobowej rodzinie. Mam młodszego brata. Jako dziecko lubiłam jazdę konną. Każdą wolną chwilę spędzałam w pobliskim ośrodku jeździeckim, pielęgnując i jeżdżąc na różnych koniach. Później, gdy ukończyłam szkołę i miałam pierwszą pracę, kupiłam własnego konia. Ogólnie kocham zwierzęta i nie znoszę okrucieństwa wobec nich.

Ludzie, którzy mnie znają, uważają mnie za uczciwą, miłą, ciepłą i kochającą. Ale potrafię też być uparta i czasem trochę zawzięta.

Lubię modę i biżuterię, a także lubię się nimi wyróżniać. Niezależnie czy to nowe ubrania, markowe czy vintage, lubię łączyć różne elementy w mój własny styl. To sprawia, że czuję się pewniej i między innymi to mnie uszczęśliwia.

Co uważasz za swoje największe osiągnięcie?

Urodzenie moich dwojga pięknych dzieci.

Co masz na swojej szafce nocnej?

Marmurowa lampa. Lubię, jak oświetla sypialnię, niemal jak światło świecy. Mój telefon komórkowy, który wyłączam, gdy idę spać, trochę biżuterii na stojaku oraz książka lub czasopismo, bo czasem lubię poczytać przed snem.

Jaka jest teraz twoja kariera?

Zostałam w pełni przeszkolona na higienistkę stomatologiczną w Amsterdamie. Po prawie 14 latach praktyki postanowiłam zmienić pracę i zostałam nauczycielką w kształceniu zawodowym. Edukuję i szkolę asystentki stomatologiczne, ucząc je między innymi pracy z promieniowaniem rentgenowskim, kontroli zakażeń oraz jak kompetentnie asystować w zawodzie opieki stomatologicznej. Regularnie odwiedzam też gabinety stomatologiczne, w których studenci odbywają praktyki.

Naprawdę lubię swoją pracę. Może dlatego po 26 latach wciąż ją wykonuję. Kontakt z nastolatkami bywa czasem wyzwaniem, ale jednocześnie daje mi wiele satysfakcji. Obserwowanie, jak ci nastolatkowie zyskują z biegiem lat więcej pewności siebie i stają się młodymi dorosłymi, jest niezwykle satysfakcjonujące. Praca z młodzieżą utrzymuje mnie w formie i młodą duchem.

Jaka jest Twoja ulubiona wersja starszej siebie?

Hip, wciąż młoda duchem, sprawna, stylowa i pewna siebie kobieta, która nie boi się starzenia się, ale starzeje się z wdziękiem, i mam nadzieję, że wszystko to w dobrym zdrowiu!

Ile masz lat?

Mam 48 lat.