Jestem Dee

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.

Nazywam się Denise (43), przyjaciele mówią na mnie Dee. Jestem fotografem napędzanym współczuciem, ciekawością i dążeniem do zmiany

obecnego spojrzenia społeczeństwa na starzenie się.

Kategoria

jestem dee

Data

01/09/2019

Długość

2 min czytania

Udostępnij

pinterest-logo
instagram-logo
facebook-logo
envelope

W moich młodszych latach pracowałam jako modelka modowa. Mieszkając w Mediolanie, Paryżu i Londynie, podróżowałam po świecie, pracując dla wielu klientów. Kiedy miałam 25 lat, wróciłam do Holandii, aby zostać fotografem. Po ukończeniu szkoły artystycznej w wieku 29 lat zaczęłam pracować jako fotograf i kochałam każdą minutę tej pracy, uwielbiałam modę, piękno i robienie zdjęć pięknym ludziom. Pracowałam na całym świecie, od Tokio po Nowy Jork, od Kapsztadu po Seul.

Lata mijały, a zbliżając się do „WIELKIEJ 40”, zaczęłam zauważać pewne niezadowolenie związane z starzeniem się, zwłaszcza wśród kobiet. Zgłębiając to niezadowolenie w mojej pracy i życiu prywatnym, zdałam sobie sprawę, że dotyczy ono nie tylko kobiet po 40., ale także wielu młodszych kobiet. Młode kobiety, które martwią się o starzenie się,

kobiety w średnim wieku, które uważają, że po pewnym wieku już się nie liczą.

Kobiety, młodsze i starsze, które podążają za (często) nierealistycznym wzorem mediów (społecznościowych). Kampanie przeciwstarzeniowe wykorzystują modelki ledwo po 20-tce lub hollywoodzkie kobiety, które mają „zrobione” wszystko, by wyglądać młodziej. Może to być oczywiście trochę mylące, gdy patrzy się na celebrytki w twoim wieku, które wyglądają co najmniej 15 lat młodziej dzięki świetłu, filtrom, botoksowi, wypełniaczom lub innym (radykalnym) zabiegom na twarz.

Urodzenie mojego syna w wieku 40 lat zmieniło moją perspektywę. Ogarnęła mnie świadomość, którą nazywam „macierzyństwem” i dorastaniem. Wszystko, co kiedyś było dla mnie ważne, nagle stało się mniej istotne. Gdyby ktoś powiedział mi 5 lat temu, że pewnego dnia zostanę matką... uznałabym go za szaleńca. Wczesne macierzyństwo dało mi czas na przemyślenie mojej pracy. Postanowiłam nadać jej nowy, bardziej znaczący kierunek. Na pustej tajskiej plaży, podczas niekończących się spacerów z moim 2-letnim synem, zdecydowałam się rozpocząć ten nowy projekt o nazwie AndBloom.

To właśnie na tej plaży uświadomiłam sobie, że przeżywam rodzaj kryzysu tożsamości. Nie czułam się już bardzo młoda, ale też nie stara, nie należałam do młodzieży w moich wczesnych czterdziestkach, ale też nie czułam się w średnim wieku. Czułam, że jestem na przełomie w moim życiu, fizycznie i mentalnie. Rozmowy z kobietami wokół mnie uświadomiły mi, że nie jestem jedyna, która tak się czuje. Wiele kobiet odczuwa przełom około 40. roku życia i wcale nie jest to negatywne. Czterdziestka to świetny wiek, jesteś na tyle dojrzała, by wiedzieć, czego chcesz, a jednocześnie masz jeszcze wystarczająco dużo czasu, by robić, co chcesz. Znam kobiety, które założyły nowe firmy, rozpoczęły nowe wykształcenie, zmieniły karierę, miały kolejne dziecko (lub dwoje), zmieniły męża lub wyjechały na samotną podróż dookoła świata.

AndBloom to społeczność pozytywnie nastawiona do wieku, fotografuję kobiety w każdym wieku powyżej 40 lat, piękne, prawdziwe kobiety, aby uchwycić piękną podróż starzenia się.

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.