Akceptacja siebie i przyjaźń

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.

Im jestem starszy, tym piękniejszy i bardziej kochający siebie się czuję. brzmi to okropnie narcystycznie, prawda? Ale z pewnością nie jest to zamierzone w sposób narcystyczny, ma to znacznie więcej wspólnego z akceptacją siebie.

Kategoria

Jestem dee

Data

20/07/2019

Długość

3 min czytania

Udostępnij

pinterest-logo
instagram-logo
facebook-logo
envelope

Większość młodych kobiet nie cieszy się na starzenie się, to prosta prawda. Biorąc pod uwagę ogólne nastawienie społeczeństwa do starzenia się, łatwo zrozumieć dlaczego. Ale naprawdę niesamowite rzeczy związane z osiągnięciem czwartej, piątej, szóstej dekady (i dalej) są, moim zdaniem, zbyt rzadko omawiane. Istnieje ogromne pragnienie młodości, ale prawdziwe piękno jest, jak sądzę, w doświadczeniu życiowym i (samo)akceptacji.

Wczoraj byłem obecny na ślubie mojej najlepszej przyjaciółki. Piękny, emocjonalny dzień, w którym obecne były wszystkie jej najlepsze przyjaciółki. Mała grupa kobiet w wieku od 40 do 60 lat, każda z nich piękna. Doświadczyłem tego dnia nie tylko jako gość, ale także jako obserwator, z powodu „mojej osobistej podróży w kierunku starzenia się” zawsze patrzę na wydarzenia nieco inaczej.

Co stało się dla mnie jasne jeszcze raz w ten wyjątkowy dzień, to fakt, że kobiety po 40-tce RZĄDZĄ (tak, wielkimi literami, aby wyrazić się jeszcze wyraźniej). Podczas specjalnych okazji, takich jak ta impreza weselna, RZĄDZĄ znacznie bardziej niż kobiety w wieku 20 i 30 lat. Wczoraj było magicznie, te kobiety śmiały się głośno, tańczyły jakby nie było jutra, pewnie siebie, bez wstydu, razem, świętując przyjaźń, życie i miłość.

Lorum ipsum

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.

„Istnieje ogromne pragnienie młodości, ale prawdziwe piękno jest, moim zdaniem, w doświadczeniu życiowym i (samo)akceptacji.”

Kiedy osiągamy wiek 40 lat (i dalej), większość z nas przestaje dążyć do perfekcji i nakładać na siebie nierealistyczne oczekiwania, szalone oczekiwania, które mogą prowadzić do wielu frustracji. Im jesteśmy starsi, tym mądrzejsi w rozpoznawaniu, że niedoskonałość jest piękna. Spędziłam wiele lat dwudziestych i trzydziestych, raniąc się i obrażając na innych ludzi lub martwiąc się, co inni o mnie myślą. Obecnie mam wokół siebie ludzi, którzy mnie kochają, wybieram bycie tylko z tymi, którzy mnie podnoszą, zamiast ciągnąć w dół.

Może jeszcze ważniejsze jest to, że uczyniłam moim najważniejszym życiowym zadaniem nauczenie się kochać siebie. Żałuję, że nie wiedziałam, gdy byłam młodą kobietą, tego, co wiem teraz o rozmowie z samą sobą. Jestem dla siebie o wiele łagodniejsza w wieku 44 lat niż kiedyś i jestem teraz o wiele szczęśliwsza! Jesteśmy w 100 procentach odpowiedzialni za własne uczucia i mamy moc przekierowywania naszych myśli na pozytywne, które naprawdę nas budują — a w zamian możemy budować innych i rozwijać wspaniałe przyjaźnie z innymi podobnie myślącymi ludźmi.

Dziewczyny mojej najlepszej przyjaciółki, wczoraj na weselu, były dalekie od ideału. Według standardów naszego społeczeństwa, wszystkie były niedoskonałe, za stare, za małe, za wysokie, za duże, za chude, zbyt krótkimi, zbyt cienkimi lub grubymi włosami, dużym biustem lub za małym, stopami, zębami, oczami, uszami itd., itd., itd. Ale wszystkie otwarcie zrezygnowały z przekonania, że szczęście istnieje w określonym kształcie lub rozmiarze.

One są właścicielkami swoich ciał, swoich (delikatnych) linii, swojej życiowej historii. I są właścicielkami swojej przyjaźni. A nie ma nic piękniejszego niż kobieta pewna swojej własnej skóry, kochająca życie, czująca się piękną.

Obserwując tę małą grupę kobiet i patrząc na mój własny krąg, doszłam do wniosku, że kobiety po 40. roku życia (i dalej) są też o wiele lepszymi przyjaciółkami. Nie opieramy już naszych przyjaźni na popularności, nie ma już rywalizacji, coraz bardziej opieramy nasze przyjaźnie na miłości i szacunku. Prawdziwi przyjaciele to ci, którzy są z tobą na twoim ślubie, ale także w trudnych chwilach. Przyjaciele rzucają wszystko i przynoszą butelkę wina, lody i chusteczki do twojego domu w potrzebie lub tańczą całą noc, gdy jest coś wspaniałego do świętowania, jak piękny ślub. I wreszcie, ale zdecydowanie nie mniej ważne, prawdziwi przyjaciele akceptują cię takim, jakim jesteś, co ostatecznie pomaga ci w procesie samoakceptacji, więc to sytuacja korzystna dla obu stron.

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.