Angellisa

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.

Kategoria

pantalony

Data

21/11/2019

Długość

2 min czytania

Udostępnij

pinterest-logo
instagram-logo
facebook-logo
envelope

To jest Angellisa (44), jest menedżerką spraw, wokalistką i aktorką szkoleniową.

Kilka tygodni temu zapytałem ją, czy chciałaby ze mną zrobić specjalną sesję piękności AndBloom. Stworzyliśmy kilka pięknych portretów, z których ten był ostatnim eksperymentalnym. Dzień przed sesją zobaczyłem różową Gypsophilę w moim ulubionym sklepie z kwiatami i postanowiłem kupić trochę do studia. Użyliśmy jej dla zabawy w ostatnim zdjęciu dnia i myślę, że wyszło to naprawdę pięknie.

Kiedy nikogo nie ma w pobliżu, Angellisa lubi śpiewać utwór, nie trafiając w nuty, raz za razem, cofać i słuchać ponownie. Uwielbia szukać tekstów, czuć je i odtwarzać jeszcze raz. Coś, co dla innych mogłoby być irytujące. Dużo rozmawiałyśmy podczas naszego wspólnego czasu i nawiązałyśmy więź, której nie da się wyrazić słowami. W pewnym momencie zapytałam ją, co uważa za najdziwniejszą rzecz w byciu starszą kobietą.

Ona odpowiedziała: „Zawsze uczyłam się, ciężko pracowałam i osiągałam cele, i tak właśnie robiłam. Zdałam sobie sprawę, że większość rzeczy w życiu, na które postawiłam, udało mi się zrealizować. Zawsze jest sposób, jak mówiłam! Dziś, patrząc wstecz, czuję, że byłam dla siebie surowa, zawsze ciężko pracując i nieustannie będąc silną. Z wiekiem odkryłam, że czasem rzeczy, których naprawdę pragniesz, na które naprawdę ciężko pracujesz, nie mogą się spełnić. Bez względu na to, jak bardzo się starasz i jak ciężko pracujesz, niektóre rzeczy nigdy się nie wydarzą.

Jak ściany się zawaliły i jak mnie to dotknęło, trudno wyrazić słowami. Naprawdę czuję się, jakby ktoś, kogo kochasz, odszedł. Znam to uczucie bardzo dobrze, poczucie straty, ale nikt tak naprawdę nie odszedł. To smutek, który czuję z powodu mojej niepłodności. Niepłodność ma wiele twarzy, z różnymi przyczynami lub bez żadnej! Coś tak „naturalnego” jak poczęcie dziecka często jest niepojęte dla osób, które nie przeszły przez takie doświadczenie. Ale mówiąc o tym, 1 na 5 osób przechodzi przez to, często w milczeniu, to tabu.

Czuję w sobie wielką potrzebę przełamania milczenia. Musiałam wejść na YouTube, by znaleźć prelegentów i zamknięte grupy na Facebooku, które dzieliły się swoimi historiami; te opowieści i niektóre kobiety, które spotkałam po drodze, pomogły mi zrozumieć to, co czułam. Wiele kobiet (i mężczyzn) zmaga się z tym niewyobrażalnym bólem. Doświadczają uczuć takich jak utrata tożsamości i utrata celu życia. Dlaczego milczenie? Jako starsza kobieta nie chcę ciągle utrzymywać pozorów. I nie chcę być ciągle silna. Teraz pokażę swoją wrażliwość bardziej niż wcześniej.

Udawanie, że radzę sobie lepiej, niż jest w rzeczywistości, kosztuje mnie tak wiele energii. Nauczyłam się być otwarta na mój smutek, a po drodze spotkałam pięknych ludzi, którzy również dzielili się ze mną swoimi historiami. Zawsze interesuje mnie osoba stojąca za fotografem, kucharzem czy modelką itd., z życzliwością i bez oceniania. Nauczyłam się nawiązywać prawdziwe relacje z ludźmi, dzięki czemu moja praca i inne spotkania stały się o wiele bardziej zabawne i autentyczne. To zmusza mnie do jeszcze głębszego spojrzenia w siebie (za pomocą narzędzi) i mam nadzieję, że w końcu odkryję, kim naprawdę jestem. Bo to, kim jestem, to o wiele więcej niż obraz namalowany farbami, który się nie spełnił. Szukam sposobów, by zobaczyć swoje nowe ja i jestem gotowa powiedzieć: "to jestem ja."

Lorum ipsum

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.