George dzwoni do X AndBloom

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.

Regularnie spotykam fantastyczne kobiety przez Instagram. Kobiety z całego świata, które łączą się i dzielą ze mną fragmentami swojego życia. Naprawdę inspiruje mnie, jak kobiety żyją po drugiej stronie kraju, kontynentu i świata, co robią dla pracy, zabawy i dobrego samopoczucia.

Kategoria

pantalony

Data

07/04/2022

Długość

10 min czytania

Share

Czasami pojawia się również wyjątkowa okazja, aby spotkać się osobiście, tak jak w dniu, kiedy poznałam Chelsea i Jade. W zeszłym miesiącu poleciały do Europy i połączyły wizytę rodzinną w Amsterdamie z ich wspaniałą obecnością na imprezie AndBloom. I tak właśnie poznałam te inspirujące amerykańskie panie (z holenderskimi korzeniami) osobiście.

"Mam wyraźne wspomnienie, jak jako dziecko zostałem zadrapany przez ogromny diamentowy pierścionek dorosłego i zastanawiałem się, dlaczego ktoś nosi coś, co rani ludzi, lol."

Jade

Dzień po imprezie spotkałem się z nimi ponownie na lunch w typowej holenderskiej jadłodajni w Amsterdamie, aby lepiej się poznać i spokojnie porozmawiać. Oczywiście najbardziej interesuje mnie ich fantastyczna inicjatywa założenia wspólnie firmy; George Rings, i pytam ich o to wszystko. Ciesz się tym wywiadem z tymi dwiema pięknymi kobietami i ich piękną marką.

Jak powstała marka George Rings?

Chelsea: Pomysł na George Rings powstał właściwie z niemożności znalezienia biżuterii, którą chcieliśmy nosić. Przed założeniem George, Jade i ja nie mieliśmy dużo drogiej biżuterii poza naszymi obrączkami ślubnymi, ponieważ większość z niej nie odpowiadała naszym upodobaniom. Wszystko wydawało się zbyt krzykliwe lub po prostu ... przesadzone. 

Dla mnie szczególnie, przez ponad dekadę miałem w wyobraźni prosty pierścionek z szmaragdem — szmaragdowy szlif przypominający gumową kulkę, osadzony w kielichu z żółtego złota. Nigdy nie mogłem znaleźć niczego nawet zbliżonego. Szmaragdowe solitery są prawie zawsze fasetowane, zestawione z diamentami i osadzone w łapkach z białego złota. Wiem, że tego typu pierścionki — fasetowane i błyszczące — mają komunikować, że pierścionek jest drogi, wartościowy itd., ale nigdy nie były dla mnie piękne. Nigdy nie czułem, że to "ja".

Lorem ipsum

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.

Całkowita niechęć.

Jade: Nigdy nie uważałam się za „osobę od biżuterii” i to częściowo dlatego, że większość drogiej biżuterii nigdy nie leżała dobrze na moim ciele, ale także dlatego, że wiele z niej wydaje się krzykliwe lub niepraktyczne. Kamienie w oprawach siedzą zbyt wysoko nad moim palcem, haczą o moje ubrania i skórę, i trzeba je zdejmować do pracy, na sport lub podczas opieki.

Mam wyraźne wspomnienie, jak jako dziecko zostałam zadrapana przez ogromny diamentowy pierścionek dorosłego i zastanawiałam się, dlaczego ktoś nosi coś, co rani ludzi, lol. Teraz rozumiem dlaczego, ale zawsze utkwiło mi w pamięci, że najlepsza biżuteria to taka, którą można nosić cały czas, bez obaw.

Zawsze chciałam mieć elementy z większą substancją i miękkością, takie solidne, które stają się piękniejsze z użytkowaniem.

Jaki jest pomysł stojący za biżuterią?

Chelsea: Pomysł stojący za naszą biżuterią jest taki, że czuje się ona tak dobrze, jak wygląda. Jest wykonana z najcenniejszych materiałów, ale nie jest kochana, bo nie można jej nosić. Wręcz przeciwnie, jest przeznaczona do codziennego noszenia.

Jade: Jakiś czas temu miałam małą sprzeczkę z kobietą na Instagramie o post dotyczący luksusowej pary szpilek, które były praktycznie masochistyczne w noszeniu. Napisała: „Nie ma znaczenia, jak bardzo bolą, dopóki CZUJESZ się piękna.” Ja byłam na nie. To ma znaczenie i musimy przestać lekceważyć nasze ciała.

Lorem ipsum

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.

Całkowita niechęć.

"To wszystko było w wielu aspektach głęboko satysfakcjonujące, ale zawsze pragnąłem życia, które pozwalałoby na wolniejsze tempo, na rozkwit kreatywności, i — słowami koleżanki Bloomer Ligii Koijen Ramos — życia, które pozwoliłoby mi „po prostu czuć.”  

– Jade

Poprosiłam obie kobiety, aby opowiedziały mi więcej o swoim pochodzeniu, o latach przed decyzją o założeniu George.

Jade: Kiedy Chelsea i ja zaczęłyśmy rozmawiać o założeniu marki biżuterii, miałam pewne mentalne bariery — wydawało się to ryzykowne, nikt z mojego bliskiego otoczenia nigdy tego nie zrobił, a ja byłam żywicielem rodziny i czułam ciężar tej odpowiedzialności. Ale byłam też zmęczona uczuciem, że nie mam kontroli nad swoim czasem ani życiem. Byłam zmęczona stresem pracy dla firmy technologicznej, która właśnie weszła na giełdę. Pragnęłam większej elastyczności, by spędzać czas z moimi chłopcami i być lepszą partnerką dla mojego męża, który przez większość naszego małżeństwa był rodzicem na pełen etat. I przede wszystkim byłam zmęczona ignorowaniem mojego kreatywnego, wewnętrznego ja.

Zawsze nie lubiłam powiedzenia „Jack of all trades, master of none”, ponieważ sugeruje ono, że można być dobrym w jednej rzeczy albo przeciętnym w wielu. Kiedy robiłam testy osobowości, moje wyniki zwykle rozkładały się na 75% kategorii, co oznacza, że nigdy nie pasowałam mocno do żadnej konkretnej grupy. Próbowałam ustalić swoją „grupę” wcześnie w życiu, ponieważ chciałam do czegoś należeć. Tą grupą była matematyka, logika i efektywność operacyjna. A to dla mnie oznaczało, że nie mogę być kreatywna i artystyczna, chociaż te rzeczy też kochałam.

Kilka lat temu, kiedy Chelsea i ja zaczęłyśmy rozmawiać o projektowaniu biżuterii i tworzeniu luksusowej marki biżuterii, po prostu to wydało się właściwe. Dzień, w którym powiedziałam mojemu menedżerowi, że rezygnuję z kariery, był dniem wspaniałym. Oznaczał początek prawdziwego zaufania do siebie, pomimo wielu niewiadomych.

Lorem ipsum

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Integer nec odio. Praesent libero. Sed cursus ante dapibus diam. Sed nisi. Nulla quis sem at nibh elementum imperdiet.

Całkowita niechęć.

Chelsea: Przed rozpoczęciem pracy z George Rings z Jade, praktykowałam prawo i prowadziłam małą firmę z moim mężem, Michaelem. Mieszkamy w Portland w stanie Oregon z naszymi trzema chłopcami. Po 14 latach pełnoetatowego rodzicielstwa i pracy prawniczej na pół etatu, czułam niepokój, by wyrazić inne aspekty siebie. W tym samym czasie mój mąż chciał bardziej się związać z naszymi chłopcami, więc zaczęliśmy pracować nad planem zamiany ról. Nie było możliwe, abyśmy od razu się zamienili — zajęło to kilka lat przygotowań dla każdego z nas, zarówno praktycznych, jak i emocjonalnych.

Początkowo myślałam, że po prostu wrócę do pełnoetatowej praktyki prawniczej, ale im bardziej to rozważałam, tym bardziej się stresowałam. Nie była to presja związana z procesami sądowymi, która mnie niepokoiła, lecz perspektywa bycia w środowisku, gdzie oczekiwano ode mnie odpowiedzi przed jakimś domniemanym autorytetem. Osiągnęłam 40 lat i pomyślałam: „Nie odpowiadam przed nikim oprócz siebie.” 

Chciałam też po prostu tworzyć piękne rzeczy, zwłaszcza pierścionki. Miałam w głowie obrazy pierścionków cały czas, a ja szukałam ich online i w sklepach, mając nadzieję, że je znajdę. Potem zdałam sobie sprawę, że to moje zadanie, by je tworzyć, a nie szukać. 

"Ten głos w środku wołał do mnie, a wybór tej drogi tworzenia i prowadzenia biznesu z Jade był moim sposobem na powiedzenie „Słyszę cię.”

Chelsae

Kiedy Jade i ja postanowiłyśmy wspólnie realizować nasze kreatywne marzenia, wszystko się dla mnie zmieniło. Jeśli chodzi o zaufanie do siebie — dorastałyśmy w konserwatywnym, religijnym środowisku, które nie uczyło nas ufać naszej wewnętrznej wiedzy, szczególnie jako kobietom. Istnieje tysiąc sposobów, w jakie kobiety uczone są zdradzać same siebie, a my robimy to często bez oporu, aby pozostać bezpieczne, dogadywać się z ludźmi i być postrzegane jako dobre i godne zaufania. Ale w pewnym momencie dyskomforty narastają, a ten głos wewnątrz zaczyna krzyczeć — albo przez kryzys fizyczny, albo emocjonalny. Ten głos wewnątrz wołał do mnie, a wybór tej drogi tworzenia i prowadzenia biznesu z Jade był moim sposobem na powiedzenie „Słyszę cię.”

Jade i ja nauczyłyśmy się ufać własnym sercom. Jeśli coś wydaje się nam słuszne, robimy to. Jeśli wydaje się złe, nie robimy tego. 

Jak to jest założyć nową firmę razem w późniejszym wieku? 

Jade: Gdyby kobiety wiedziały, jak wspaniale jest założyć biznes później w życiu, myślę, że każda by to robiła. Ludzie mówią o „kryzysie wieku średniego”, ale ten termin nie pasuje. „Przebudzenie” lub „wzmocnienie” wydaje się bardziej trafne. Jest ból wynikający z uświadomienia sobie, że społeczeństwo przestało nas dostrzegać i cenić wraz z wiekiem. Ale jest też ogromna wolność, która pochodzi z decyzji, że dość to dość — i dlaczego w ogóle próbowaliśmy grać w ich głupią grę? To uczucie osobistego wzmocnienia dało nam odwagę i siłę, by ufać naszej intuicji, przełamywać bariery i odłożyć na bok dobrze myślące, ale nieprzydatne rady innych.

Wiele kobiet zakłada firmy samodzielnie i to ma swoje zalety, ale cieszę się, że założyłam ten biznes z moją siostrą. Byłyśmy już blisko, ale praca razem dzień po dniu wymaga takiej szczerości i autorefleksji, które prowadzą do prawdziwego rozwoju, zarówno osobistego, jak i w naszym związku. Obie mówiłyśmy, że nie chcemy tego robić, jeśli zaszkodzi to naszej relacji, i z pewnością są momenty trudności. Znamy się całe życie, więc pojawiają się stare dynamiki i nieprzydatne historie.

Ale ogólnie rzecz biorąc, to niesamowite doświadczenie pracować z Chelseą. Jest odważna, zdeterminowana i ma oko do designu jak nikt, kogo widziałam. Zna moje filmowe odniesienia i potrafi śpiewać harmonie wszystkich piosenek, które kocham. Ona, podobnie jak ja, cieszy się pięknem i cudownością podróży. Mamy codzienną synchronizację i połowę czasu spędzamy, rozmawiając o głębokich sprawach życia lub absurdalnych rzeczach, które zrobiły nasze dzieci.

A nasze umiejętności i zainteresowania się uzupełniają. Prawie wszystko w George Rings jest efektem tylko nas dwóch — strona internetowa, sprawy prawne, fotografia, copywriting, projektowanie i tworzenie katalogu, reklamy marketingowe, Instagram itd. Refleksja nad tym, co budujemy, daje mi to samo uczucie, które miałam, ściskając uroczy, pulchny udziec mojego sześciomiesięcznego dziecka, wiedząc, że moje ciało go stworzyło. Jestem dumna i wdzięczna jednocześnie.

Chelsea: Jestem tak szczęśliwa, że mamy siebie nawzajem, budując tę markę. Nie wyobrażam sobie robić tego z kimkolwiek innym niż Jade, ona jest moją Gwiazdą Północną. Jako jej starsza siostra, obserwowałam, jak Jade stosuje swoją kreatywną doskonałość we wszystkim, co robiła — sport, nauka, taniec, miłość do natury, rodzina, praca, przywództwo, wiara. Jest niezwykła. I czuję się szczęściarą, że mogę obserwować, jak stosuje tę samą kreatywną doskonałość w naszym biznesie.

Ludzie czasem pytają nas, jak długo myślimy, że zajmie osiągnięcie pewnych kamieni milowych biznesu lub wskaźników sukcesu. Nasz biznes radzi sobie lepiej, niż marzyłyśmy, ale sukces nie jest przyszłością. Jest teraz, w udanych chwilach teraźniejszości. Mamy je codziennie razem.

 

Odwiedź stronę internetową pod adresem www.georgerings.com

Instagram @georgeringsofficial